Seks w samochodzie publicznym: Razem z żoną podniecamy się uwagą innych ludzi

Razem z żoną mamy to do siebie, że możemy to robić publicznie.Uwielbiamy dreszcz bycia przyłapanym, ryzyko, podniecenie.Więc postanowiliśmy zabrać swoją pasję do samochodu.Jego wystarczająco prywatny, a jednocześnie bardzo publiczny.Zaparkowaliśmy nad rzeką, sceneria była piękna.Zaczęliśmy od szybkiego lodzika na tylnym siedzeniu, a następnie przenieśliśmy się do bagażnika.Ustawiłem ją nachyloną, przodem do okna, żeby wszyscy mogli zobaczyć.Zacząłem ją pieprzyć od tyłu, mocno i szybko.Samochód kołysał się, moja ręka waliła mi pulsującego kutasa.Widok, jak zostaje rżnięta, myśl o tym, że ktoś mnie przyłapieprzy, to wszystko sprawiło mi cholernie gorące.Czułem, że moje szczytowanie narasta, moje uderzenia stawały się coraz szybsze i głębsze.Gdy dochodziłem, ona też tryskała, po całym bagażniku.Co za widok!Co za ruszka, absolutny seks- publiczny seks.